Jak podkreśla Ministerstwo Finansów, Polski Ład to szereg ulg i korzyści dla rodzin, szczególnie wielodzietnych. Zgodnie z przepisami, które weszły w życie od stycznia 2022 roku, rodzice wychowujący co najmniej czwórkę dzieci będą korzystać z PIT-0 dla rodzin 4+. Da to co najmniej 85 528 zł przychodu bez PIT na każdego rodzica plus do tego kwota wolna od podatku, która od nowego roku wzrosła do 30 tys. zł. Zmiany te dotyczą ok. 64 tys. rodzin, czyli ok. 110–120 tys. osób.
Trzy kluczowe zmiany podatkowe, które wprowadza Polski Ład, to wyższa kwota wolna od podatku – 30 tys. zł, wyższy próg podatkowy – 120 tys. zł oraz zmiana zasad płacenia składki zdrowotnej. Według podawanych przez rząd szacunków po zmianach wzrosną dochody netto Polaków. W ich portfelach zostanie ok. 17 mld zł więcej, a na reformie zyska 18 mln osób. Dla 90 proc. podatników nowe rozwiązania są korzystne lub neutralne. 9 mln Polaków przestanie płacić PIT, w tym ok. 2/3 emerytów i rencistów. 32-proc. podatek zapłaci połowa osób mniej niż dotychczas.
– Oprócz tej generalnej obniżki podatku dla osób mniej zarabiających podatkowy Polski Ład również jest nakierowany na wsparcie rodzin, i to nawet już na etapie ich tworzenia. Od tego roku możliwe będzie wspólne rozliczenie małżonków już w trakcie roku podatkowego, w którym małżeństwo zostało zawarte. Co więcej, jest to regulacja, która będzie działać wstecz, ponieważ nawet osoby, które zawarły związek małżeński w 2021 roku, przy rozliczeniu tego okresu będą mogły zadeklarować wspólne rozliczenie podatku – wyjaśnia w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Jan Sarnowski, wiceminister finansów. – Dotychczas nigdy nie było to możliwe. Wspólne rozliczenie było otwarte tylko i wyłącznie dla tych osób, które wspólnie razem przeżyły cały rok podatkowy jako jedna rodzina.
Rewolucją podatkową dla rodzin Ministerstwo Finansów nazywa także wprowadzenie PIT-0 dla rodzin z co najmniej czwórką dzieci.
– To jest bardzo wysokie odliczenie od dochodu, bo w wysokości aż 85,5 tys. zł dla rodzica wychowującego przynajmniej czwórkę dzieci. Co ważne, jest to ulga dla każdego z rodziców, zatem w przypadku wspólnego rozliczenia małżonków jest to wysokość dublowana – informuje wiceminister finansów. – W sytuacji, gdy małżonkowie rozliczają się na skali podatkowej, czyli są również uprawnieni do 30-tys. kwoty wolnej od podatku, to podatek zapłacą dopiero od pierwszej złotówki zarobionej ponad 231 tys. zł. To jest bardzo duże odciążenie dla rodziców.
Z danych resortu finansów wynika, że dzięki tej zmianie zdecydowana większość rodziców, którzy wychowują co najmniej czworo dzieci, przestanie płacić podatek. W ich portfelach zostanie ok. 335 mln zł rocznie. Ulga ta przysługuje niezależnie od tego, czy rodzice pracują na etacie, czy są przedsiębiorcami, czy rozliczają się wspólnie, czy samotnie wychowują dzieci.
– Pierwszy raz rozwiązania prorodzinne dotyczą nie tylko osób rozliczających się na zasadach ogólnych – pracowników i przedsiębiorców, ale również tych osób, które rozliczają się w sposób uproszczony, na stawce liniowej 19 proc. oraz również tych korzystających z ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych. Takie osoby również będą mogły skorzystać z tego bardzo dużego odliczenia – mówi Jan Sarnowski. – Dotychczas nie mieli możliwości ani wspólnego opodatkowania się z małżonkiem, ani nawet korzystania z ulgi na dzieci.
Sama ulga na dzieci cały czas będzie zarezerwowana dla pracowników oraz przedsiębiorców rozliczających się na zasadach ogólnych na skali podatkowej, czyli podatkiem w wysokości 17 i 32 proc., natomiast będzie działała równolegle do odliczenia dla rodzin 4+.
– To oznacza, że również te rodziny będą mogły z niej skorzystać, a jeśli nie będą już miały dochodu, który można byłoby w wyniku tej ulgi pomniejszyć, wtedy na zasadach, które już obowiązują od kilku lat, będą mogły po prostu dostać zwrot niewykorzystanej części ulgi w gotówce – podkreśla wiceminister finansów. – Zmiany dotyczące opodatkowania rodzin wychowujących przynajmniej czwórkę dzieci dotyczyć będą dość dużej grupy podatników, to jest około 64 tys. rodzin. Niższy podatek dzięki temu zapłaci około 110–120 tys. osób.
Źródło: http://biznes.newseria.pl/news/zmiany-w-rozliczeniach,p1007887897